Jak najszybsze pozwanie banku powinno być priorytetem każdego frankowicza, niezależnie od tego, czy nadal spłaca on swój kredyt, czy wywiązał się już ze swojego zobowiązania. W lipcu 2018 roku doszło do zmiany przepisów, wskutek której raty kredytów spłacone po tym terminie przedawniają się już po 6 latach.
Dla wcześniejszych spłat okres przedawnienia pozostał bez zmian – wynosi 10 lat. Te terminy dotyczą jednak tylko tych osób, które w umowie z bankiem miały status konsumenta. Roszczenia przedsiębiorcy przedawniają się znacznie szybciej, bo już po 3 latach.
Dlatego nie warto zwlekać i najlepiej jest jak najszybciej złożyć pozew, by uniknąć przedawniania się kolejnych rat i tym samym obniżenia wysokości roszczeń.
Należy podkreślić, że kredytobiorca może też zawnioskować do sądu o zabezpieczenie swoich roszczeń i wstrzymanie dalszej spłaty zobowiązania do momentu, aż postępowanie się zakończy. Szansę na pozytywne rozpatrzenie takiego wniosku mają przede wszystkim ci kredytobiorcy, którzy zdążyli już spłacić Millennium Bankowi pierwotnie pożyczoną kwotę.
Gdy sąd zatwierdzi taki wniosek, frankowicz nie musi czekać na prawomocny wyrok, by odciążyć swój domowy budżet i wstrzymać spłatę miesięcznych rat kredytu – a to wszystko zgodnie z prawem i bez jakichkolwiek konsekwencji.